Jedną z rzeczy, które każdy lubi robić, jest zastanawianie się, czy gdyby miał obecną wiedzę dużo wcześniej, to czy jego życie potoczyłoby się inaczej.

Tak, to jest bez sensu. Tak, to nic nie zmieni. Tak, już bardziej efektywnie byłoby pomalować stodołę. Ale i tak są rzeczy dotyczące związków, które chciałbym wiedzieć dużo wcześniej.

 

1. Nie staniesz się dobry w kontaktach z ludźmi, jeśli ich unikasz

Na polu relacji damsko-męskich liczy się jedna zasada: „Jesteś zły w kontaktach z innymi, jeśli nie masz wystarczająco dużo kontaktu z innymi”.

To prawda, że współcześnie coraz więcej osób odczuwa samotność i ma trudności w nawiązywaniu relacji. Wpływa na to szereg niezależnych od nich zjawisk, takich jak: brak dobrych wzorów rodzinnych, uciekanie w technologię czy styl życia, który sprawia, że łatwiej jest spędzać czas bez kontaktu z innymi.

Skutki tego są takie, że gdzieś na przełomie dojrzewania i dorosłości, ludzie zaczynają dzielić się na dwa rodzaje: bardzo nielicznych, dla których budowanie relacji jest naturalne jak oddychanie, oraz całą resztę, którą kontakty międzyludzkie stresują i uwierają.

Jedną z naturalnych skłonności jest dążenie do wykonywania czynności, w których jest się dobrym i unikanie pozostałych. Tylko że nie poprawimy naszych relacji towarzyskich, jeżeli będziemy unikać sytuacji, które sprawiają, że czujemy się niezręcznie.

Bez względu na to, czy jesteś introwertykiem czy ekstrawertykiem, to wszyscy jesteśmy stworzeniami społecznymi. Do pełni szczęścia potrzebujemy wysokiej jakości kontaktu z innymi i wszyscy jesteśmy w stanie takie kontakty zbudować. To wymaga treningu, ale to coś, co jest w twoim zasięgu.

 

2. Można być uczciwym i mieć powodzenie

Jednym z największych nieporozumień jest mówienie, że żeby mieć powodzenie u kobiet trzeba być dupkiem, badboyem, gościem, który traktuje innych źle. To nieporozumienie zachodzi w dwóch miejscach.

Po pierwsze, bycie dupkiem faktycznie jest skuteczne, ale działa przede wszystkim na kobiety z problemami lub takie, które nie wiedzą czego chcą. Zwyczajnie, kiedy ktoś ma chociaż trochę doświadczenia z takim typem facetów i szacunek do siebie, to nie będzie zainteresowany takimi relacjami.

Po drugie, mili faceci wcale nie są mili. Doskonale opisuje to Robert Glover w klasyku literatury rozwojowej dla mężczyzn „(Nie)miły facet” (angielski tytuł to „No More Mr Nice Guy”) stwierdzając, że u podstaw zachowań tzw. miłych facetów leży to, że zachowują się tak, żeby coś osiągnąć. Tacy mężczyźni nie są więc mili ani kochani – są manipulujący, kontrolujący i pasywno-agresywni.

To właśnie te cechy sprawiają, że ich postawa nie działa, bo akurat autentyczne bycie uczciwym, to najcenniejsze co możesz wnieść do relacji.

 

3. Bliskość cię nie zabije

Bliskość jest ryzykowna. Otworzenie się na kogoś, kto nie odwzajemnia twoich uczuć może cię zranić. Tylko, że nie możesz iść przez życie z myślą, że każdy będzie chciał cię skrzywdzić. A nawet jeśli możesz, to jest to do bani, bo wtedy nawet będąc z kimś, tak naprawdę i tak jesteś sam.

Przez wiele lat szedłem przez życie unikając zaangażowania. Teraz wiem, że otwierając się ryzykujesz, ale możesz zyskać wielokrotnie więcej. W znanym harvardzkim badaniu dotyczącym rozwoju dorosłych, prowadzonym przez prawie osiemdziesiąt lat, stwierdzono, że „bliskie relacje w większym stopniu niż pieniądze czy sława zapewniają poczucie szczęścia przez całe życie”.

Podobnie więc jak w przypadku innych ryzykownych działań (jak np. rozwijanie firmy) lepiej nauczyć się, jak robić to dobrze, niż rezygnować ze wszystkich, nieskończonych korzyści ze strachu przed porażką.

 

4. Seks jest częsty. Udane związki bardzo rzadkie

Jest mnóstwo facetów, którzy zaczynają interesować się relacjami, psychologią czy komunikacją, bo brakuje im seksu. Jednak to nie seks jest trudny. Kiedy już w miarę dobrze się prezentujesz, jesteś zdecydowany, masz podstawowe umiejętności społeczne i poznajesz wiele kobiet, to nigdy nie będziesz musiał spać sam.

Tylko że ludzie mają tendencję do skupiania się na starcie znajomości, a tymczasem to, co dzieje się później jest bardziej wymagające. Różnica polega na tym, że robienia świetnego wrażenia można nauczyć się ekstremalnie szybko, ale bycie z kimś wymaga często głębokich zmian i rozwinięcia samoświadomości. To dlatego udane związki są tak rzadkie, a seks tak łatwo dostępny.

 

5. Nigdy nie powinieneś interesować się osobą, która nie interesuje się tobą

Faceci uwielbiają mówić:
– To żaden problem poderwać dziewczynę, która na ciebie leci. Powiedz mi lepiej jak poderwać taką, która nie jest tobą zainteresowana?

To pytanie jest źle postawione. To tak jakby powiedzieć:
– Nie sztuką jest zjeść zupę za pomocą łyżki. Powiedz mi proszę, jak zjeść ją za pomocą widelca.

Zupę je się łyżką, a relacje buduje się z osobami, dla których jesteś kimś wystarczającym. Jeśli myślisz w inny sposób, to uświadom sobie, że takie rozumowanie jest częścią twojego problemu. Nigdy, ale to nigdy nie powinieneś interesować się osobą, która nie interesuje się tobą. Dotyczy to tak samo mocno obu płci.

 

6. Relacja musi posuwać się naprzód

Znacie teatry improwizacji? Jeśli tak, to dobrze. Jeśli nie, to podstawą wystawianych w nich sztuk jest zasada akceptacji. Oznacza ona, że dobre jest to, co sprawia, że akcja nabiera tempa, a nabiera tempa, kiedy mówisz: „Tak”, zamiast za wszelką cenę dążyć do utrzymania obecnej sytuacji z obawy o to, co może się stać.

To samo dotyczy relacji. Nie możesz stać w miejscu unikając wyrażania zainteresowania i poruszania emocjonalnych tematów licząc na to, że w jakiś magiczny sposób ta znajomość przerodzi się w coś więcej.

Tak się nie stanie.

Fakty są takie, że jedyną postawą, która NIGDY nie działa jest zbytnia ostrożność, a ty zazwyczaj lepsze wrażenie zrobisz będąc nawet bezczelnym niż nijakim. Dzieje się tak dlatego, że będąc nijakim usuwasz z waszej relacji wszelkie emocje i sprawiasz, że sens waszych spotkań zupełnie się gubi.

Dlatego zamiast ciągle kalkulować sprawdzaj, dokąd cię doprowadzi postępowanie zgodnie ze sobą. I jasne, nie zawsze w ten sposób wygrasz, ale to wciąż lepsze, niż wiecznie czekać na odpowiedni moment. Wiesz dlaczego? Bo paradoksem odpowiednich momentów jest to, że nigdy nie nadchodzą.

 

7. Dążąc do udowodnienia komuś swojej wartości, udowadniasz tylko, że jej nie masz

Z byciem damą, z byciem bogatym i z byciem wartościowym, związana jest ta sama historia – jeśli musisz komuś to udowadniać, to znaczy, że taki nie jesteś. Pławienie się w samozachwycie nad sobą przypomina rozpięcie rozporka i położenie penisa na stole: „Patrz! Całe 12 centymetrów! Może to nie najwięcej, ale jeszcze sporo imprezuję, mam zegarek za 1 199 zł i kiedyś skoczyłem ze spadochronem”.

Ludzie wyrabiają sobie opinię o innych osobach, rzeczach i zjawiskach szybciej, niż się przypuszcza. Oceny wykładów wystawione przez studentów, którzy chodzili na nie przez pół roku, nie różnią się od ocen tych samych wykładów wystawionych przez osoby, które widziały tylko ich dwusekundowe migawki.

Kiedy ktoś idzie z tobą na randkę, to robi to dlatego, że coś w tobie jest. To nie jest czas na przekonywanie kogoś do siebie, tylko na swobodę, zabawę i poznanie się lepiej.

 

8. Nie każda kobieta jest warta twojego czasu i to jest ok

Trójkąt, jak trójkąt, ale są dwie inne rzeczy, które powinien zrobić każdy facet:
1) Mając do wyboru seks i szacunek do siebie, wybrać szacunek do siebie.
2) Będąc na randce z kobietą, której oczekiwania mają wysokość Kilimandżaro, a która nie oferuje nic poza dobrym wyglądem i umiejętnością trzymania sztućców, powiedzieć jej, że dziękujesz za spotkanie i wyjść.

To układa priorytety oraz uczy szacunku do siebie i swojego czasu. Większość facetów nie stawia kobietom prawie żadnych wymagań, a później orientują się, że są w związku z osobą, z którą ciężko wytrzymać. Tylko że to naturalne, że są osoby, które bardziej nam odpowiadają i takie, które odpowiadają nam mniej. I co jak co, ale trochę smutno zostać z osobą, która odpowiada nam mniej, tylko dlatego, że chciało się być uprzejmym.

Ten błąd popełniają kobiety. Ten błąd popełniają mężczyźni. Wszyscy żałują go po równo.

 

9. Atrakcyjność to więcej niż wygląd. Dużo więcej

Kiedy masz szesnaście, osiemnaście czy dwadzieścia lat, to za seksowne uważasz niezłe ciało i uśmiech jak z reklamy pasty do zębów, a „fajna dziewczyna” czy „fajny facet” niemal zawsze oznacza wygląd.

Później to się zmienia i wcale nie dlatego, że ludziom zaczyna się psuć wzrok, ale dlatego, że do doceniania urody psychicznej drugiego człowieka trzeba dojrzeć.

Wtedy szalenie pociągające okazują się takie cechy jak: stabilność emocjonalność, zgodność, gotowość na bliskość, wiedza dokąd się zmierza i umiejętność walki o swoje.

Nie dostrzega się ich w pierwszym ułamku sekundy, ale to one liczą się długoterminowo.

 

10. Nie przewidzisz przyszłości

Nie dowiesz się jaka ona jest zanim podejdziesz, ani nie odgadniesz jak będzie przebiegać wasza rozmowa.

Im więcej tworzysz projekcji tego, jak będzie między wami pięknie, tym bardziej podnosisz stawkę, chociaż faktycznie nic między wami nie było i nie wiesz czy cokolwiek będzie.

To nie ma najmniejszego sensu. Znajomości, dopóki nie wzmocni ich czas i zaangażowanie to tylko szanse, które mogą przerodzić się w coś więcej, ale większość i tak zwyczajnie zgaśnie.

Zamiast więc traktować je tak poważnie od pierwszej sekundy, pozwól im rosnąć we własnym tempie.

Poznaj przewodnik, dzięki któremu podniesiesz swoją atrakcyjność, zrozumiesz pozornie sprzeczne oczekiwania kobiet i odnajdziesz się w świecie randkowania 2.0!

Zdobywam!” to przewodnik randkowy dla mężczyzn w formie e-booka, z którego dowiesz się:

  • Jak bez względu na swoją aktualną sytuację, znacznie poprawić swoją atrakcyjność
  • Gdzie spotykać kobiety w swoim typie
  • Jak DOKŁADNIE podejść do kobiety i nawiązać z nią znajomość
  • Jak prowadzić fantastyczne rozmowy na randkach
  • Jak wprowadzić dotyk do kontaktów z kobietą i dlaczego ma to znaczenie
  • Jak się zachowywać, żeby ona też była zaangażowana w relacje i liczyła się z Twoimi potrzebami
  • Jak będąc w związku pozostać męskim, atrakcyjnym facetem.