Równe szanse nie tylko dla kolorowych

utworzone przez | 16 Komentarze

Związki rzadko są idealne. Nie zawsze opuszczasz je jako lepsza osoba. Czasem pozostawiają w tobie blizny, a niekiedy otwarte rany, z których sączy się ból.

Takie osoby mają tendencję do patrzenia na kolejne szanse na miłość przez pryzmat wcześniejszych doświadczeń. Nie pozwalają sobie spróbować raz jeszcze, całkowicie od nowa i bez uprzedzeń.

Spotykam facetów, którzy ze względu na nieudany związek w przeszłości, uważają kolejne kobiety za coś w rodzaju laleczek vodoo. Traktują je źle, bo wydaje im się, że w ten sposób wbijają swojej byłej wirtualne szpilki w serce, głowę, wątrobę i nerki. Nieważne co ona dla nich zrobi, bo oni i tak jej nienawidzą tylko dlatego, że mają taką samą płeć, jak ktoś, kto ich zranił.

Kobiety nie są lepsze. Raz na jakiś czas spotyka się taką, która hoduje w sobie poczucie krzywdy. Opowiada wszystkim dookoła o tym, jacy faceci są okropni. Ci niemili są źli. Ci mili jeszcze gorsi, bo tylko udają, a tak naprawdę wykorzystują i porzucają kobiety jak zużyte zabawki.

Takie osoby podsycają w sobie nieufność, a swoje obiektywnie nieliczne doświadczenie, przekładają na wszystkich innych ludzi. Z jednej strony jest to naturalne, ale z drugiej strony ciężko o bardziej destrukcyjną zmianę zachowań.

Ostatnio na Onecie przeczytałem opowieść o dwóch buddyjskich mnichach, którzy złożyli śluby czystości i wracali z pielgrzymki do swojego klasztoru. Po drodze spotkali kobietę, która nie potrafiła przejść przez wielką kałużę. Jeden z mnichów, pomimo przysięgi, że nigdy nie dotknie kobiecego ciała, wziął ją na ręce i przeniósł przez wodę, a potem mnisi poszli dalej. Jakiś czas później jego towarzysz powiedział zdenerwowany:
– Wiesz, że złamałeś śluby? Dotknąłeś kobiety!
Na co ten drugi spojrzał na niego i odpowiedział:
– Tak, ale ja to zrobiłem pięć godzin temu, a ty niesiesz ją nadal.

Pytanie do ciebie brzmi, co ty cały czas nadal niesiesz. Co rozpamiętujesz zamiast pozwolić temu odejść? Za jakie wydarzenia z przeszłości każesz osoby, które nie mają o tym pojęcia?

Odpowiedz szczerze, a później zaakceptuj fakt, że każdy ma złe doświadczenia. Każdy zaufał komuś za szybko, został odrzucony albo okłamany.

Tylko czy to powód, żeby innych – łącznie z tymi których zupełnie się nie zna – traktować z góry źle? Możesz znać sto kobiet, ale jeszcze nie znasz sto pierwszej. Możesz wiedzieć wszystko o swoich byłych partnerach, ale nic nie wiesz o tym człowieku, który patrzy na ciebie szeroko otwartymi oczami.

Nie bądźcie bucami. Dajcie sobie i innym szanse na miłość. Wyzerujcie licznik i zacznijcie od nowa.

Tego gestu nie da się przecenić, a danie komuś uczciwej równych szans na początku relacji jest ważniejsze, niż milion dolarów. Wiesz dlaczego? Bo chcąc z kimś być musicie się odsłonić. Zrzucić wszystkie maski i kombinezony ochronne, jakie uszyły wam lata doświadczeń i zaryzykować.

W związku musicie być nadzy, a jeśli tak bardzo lubicie nosić maskę, to zacznijcie się przedstawiać jako Hannibal Lecter.

Psst! Psst! Dołącz też do obserwujących bloga na facebooku lub instagramie.

Kup moje najnowsze dzieło

„Kocham się” to workbook pełen wiedzy i ćwiczeń, dzięki którym poprawisz poczucie własnej wartości i zaczniesz wykorzystywać swój potencjał!

Zebrałem tu metody, dzięki którym:

  • usuniesz swoje wewnętrzne blokady
  • poprawisz swoją samoocenę
  • przestaniesz się bać pokazywać swoje „prawdziwe ja”
  • zaczniesz nadawać priorytet samemu/samej sobie
  • będziesz mieć szczęśliwsze życie

Pracy nad własną samooceną nie warto odkładać na później, więc kup „Kocham się” już dziś!

Subscribe
Powiadom o
guest

16 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments