Nie wiem ile razy w ostatnim czasie pytaliście mnie o to, co aktualnie czytam, co mogę polecić do przeczytania albo co sam przeczytałem w 2017 roku. W podsumowaniu zeszłego roku wyznałem, że czytałem przede wszystkim książki specjalistyczne i naukowe. Całe szczęście kupiłem też trochę bardziej przystępnych publikacji, a biorąc pod uwagę, że trzecia najlepsza pozycja, jaką można zająć w łóżku, to ta z książką w rękach, to poniżej znajdziesz przegląd książek, które ostatnio przeczytałem.

Jedna rzecz

Gary Keller, Jay Papasan

188535-352x500

Jeśli miałbyś wehikuł czasu i przeniósł się piętnaście, może dwadzieścia lat wstecz, to mógłbyś zobaczyć piersi młodej Pameli Anderson w świeżo wydrukowanym Playboyu. Mógłbyś też popatrzeć na mniej atrakcyjny widok, czyli na mnie – chłopaka, który próbuje być najlepszy w tak odległych od siebie dziedzinach jak inwestowanie, powieściopisarstwo i malarstwo.

Po prostu przez większość życia usiłowałem robić zbyt dużo, zamiast wybrać konkretną dziedzinę, na której warto się skupić. Kończyło się to tym, że duża część mojej energii ulegała rozproszeniu, a kiedy odnosiłem sukces, to czułem, że byłby on większy, gdyby nie te wszystkie zajęcia poboczne.

Właśnie o tym jest Jedna rzecz – o tym, żeby się nie rozdrabniać, że lepiej zrobić porządnie jedną rzecz, niż pięćdziesiąt po łebkach oraz, że słowo „priorytet” nigdy nie powinno występować w liczbie mnogiej.

Ocena: 7/10

Strategia błękitnego oceanu

Mauborgne Renee, W. Chan Kim

błękitny

Zgodnie z opisem wydawcy: „Opierając się na badaniach 150 posunięć strategicznych obejmujących ponad stuletni okres i trzydzieści branż, Kim i Mauborgne twierdzą, że firmy, które osiągną wiodącą pozycję w przyszłości odniosą swój sukces nie dzięki zwycięstwu na konkurentami, lecz przez stworzenie błękitnych oceanów bezspornej przestrzeni rynkowej, będącej doskonałym środowiskiem dla wzrostu.”

To tylko fragment, a ziewnąłem dwa razy. Tego samego spodziewałem się po całej książce i to pomimo tego, że jest międzynarodowym bestsellerem (czyli sprzedało się jej dużo) i longsellerem (czyli utrzymuje wysoką sprzedaż, mimo mijającego czasu).

Myliłem się. Książka jest fantastyczna. Spokojnie mogłaby dołączyć do najlepszych książek o biznesie, jakie czytałem, a jeśli myślałeś, że bycie bardziej konkurencyjnym oznacza bycie lepszym, to „Strategia błękitnego oceanu” udowodni Ci, że się mylisz. Bycie bardziej konkurencyjnym oznacza, że niekoniecznie musisz być lepszy, ale z pewnością musisz być inny.

Żeby przypomnieć sobie jak dobra jest ta książka, spojrzałem na to, ile stron i podrozdziałów w niej zaznaczyłem – trzydzieści sześć, a to tylko najważniejsze informacje. Dla przedsiębiorców jest więc to pozycja obowiązkowa. Skorzystają z niej też pozostałe osoby, bo z konkurencją mamy do czynienia w firmach, w związkach i wszędzie tam, gdzie jest więcej, niż dziesięć osób, a metody jej pokonywania są takie, jak w przypadku firm i ich produktów.

Ocena: 9/10

Pokolenie ja

Michael Nast

pokolenie ja

Pytanie z okładki brzmi: „Dlaczego pokolenie dzisiejszych 30-40 latków, ale też już ludzi młodszych, z takim trudem buduje trwałe związki?”

Jeśli myślisz, że odpowiedź na nie znajdziesz w książce Nasta, to jesteś w błędzie. Jeśli myślisz, że w książce Nasta znajdziesz cokolwiek wartego uwagi, to też też jesteś w błędzie. Są tam tylko wyznania Niemca, który myśli, że jest intelektualistą, a nie potrafi się przed sobą przyznać, że ma kryzys wieku średniego.

O ile w Strategii błękitnego oceanu umieściłem 36 znaczników, to w Pokoleniu Ja znalazł się tylko jeden znacznik. A i to nie do tekstu napisanego przez Nasta, ale do cytatu Milana Kundery.

Ocena: 1/10

Sztuka zwycięstwa

Phil Knight

sztuka

Autobiografia człowieka, który stworzył największą firmę sportową na świecie z roczną sprzedażą przekraczającą 30 miliardów dolarów. Czytasz to zdanie i myślisz: „No, tego nie da się spierdolić”.

Jednak Phil Knight jest nie tylko gościem, który potrafił stworzyć „najka”. Jest też człowiekiem, który udowadnia, że nawet historię na murowany sukces da się zniszczyć niespotykaną ilością dłużyzn i opowieści pozbawionych puenty.

Czytać nie warto. Ewentualnie można kupić fanatykowi produktów ze „swooshem”.

Ocena: 4/10

Wy wszyscy moi ja

Miłosz Brzeziński

wy wszyscy

Gdybym był najnowszą książką Miłosza Brzezińskiego, to powiedziałbym: „Psst! Chcesz przeczytać setki stron z przytoczonymi wynikami badań naukowych, które są prawdziwe i porywające, ale z ogromnym trudem kleją się w całość? To dobrze trafiłeś.”

Do Brzezińskiego mam słabość. Jedna z jego wcześniejszych książek – Biznes, czyli kupa ludzi – pomogła mi zmienić podejście do pracy i przejść ze skrajnego indywidualizmu do zgodnego współpracowania z innymi. Uważam też, że dzięki temu zarobiłem dużo pieniędzy, więc to dostatecznie tłumaczy mój sentymentalizm.

Niestety Wy wszyscy moi ja jest pięknie wydaną książką, w której można znaleźć coś dla siebie, ale jednocześnie męczącą i nie dopracowaną pod kątem spójnej treści.

Ocena: 6/10

Narratologia

Paweł Tkaczyk

narratologia

Paweł Tkaczyk, to taki gość, który chodzi w koszulce z symbolem Batmana i na największych konferencjach w Polsce wygłasza prezentacje, które są przyjmowane tak ciepło, jak darmowy grzaniec w mroźny dzień. Nigdy wcześniej nie czytałem żadnej jego książki (a napisał także Zakamarki marki i Grywalizację). Nie wiedziałem czego się spodziewać, ale już po kilkunastu stronach czułem się tak, jakbym dostał tysiąc grzańców.

Książka mówi o tym, że opowiadanie historii jest najbardziej naturalną metodą porozumiewania się, a nasze mózgi są przystosowane do zapamiętywania anegdot, przypowieści i bajek. Następnie Tkaczyk rozkłada wszystkie historie na klocki, z których można budować własne opowieści.

Czy tak książka będzie dla ciebie przydatna? Nie mam pojęcia, ale czyta się tak fantastycznie, że bez względu na wszystko, polecam ją z czystym sumieniem.

Ocena: 9/10

Geografia myślenia

Richard E. Nisbett

geografia

Richard E. Nisbett jest psychologiem społecznym, a w Geografii myślenia przybliża wnioski płynące ze swoich badań nad kulturą Zachodu i Wschodu. Zazwyczaj sądzimy, że wszyscy ludzie stawiają na pierwszym miejscu indywidualizm i wiedzę o obiektach. Jednak Nisbett pokazuje, że w kulturze wschodniej taką rolę pełni kolektywizm i badanie relacji między obiektami. Oba systemy mają wady i zalety. Dlaczego więc nie skorzystać z obu podejść do życia?

Ocena: 6/10

Ekonomia wdzięczności

Gary Vaynerchuk

ekonomia

„Zasada uczciwej wymiany leży u podstaw tworzenia się wszelkich społeczności ludzkich. Kiedy jesteś dla kogoś bezinteresownie miły, on także jest miły i zaczyna Cię lubić. Rozmawiacie, wymieniacie idee, tworzy się nić sympatii. To genialne w swej prostocie. I dokładnie tak samo przedstawia się sprawa z budowaniem relacji z klientami. Ta książka jest tak samo bezpretensjonalna i szczera jak zasada: coś fajnego za coś fajnego, bez oglądania się na zysk.”

Ciężko nie zgodzić się z tym opisem. Problem w tym, że Ekonomia wdzięczności nie była dla mnie przydatna i brakowało mi w niej konkretów. Jednocześnie znam wiele wyrachowanych osób, które zdecydowanie powinny ją przeczytać, więc…

Ocena: 6/10

Amatorki

Elfriede Jelinek

amatorki-b-iext34520389

Elfriede Jelinek jest laureatką Nagrody Nobla z 2004 roku, a Amatorki to smutne historie dwóch kobiet, którym społeczeństwo powiedziało, że trzeba mieć męża, bo jak ma się męża, to czuje się tak, jakby złapało się Pana Boga za nogi.

Co może pójść nie tak?

Wszystko. Powieść jest równie prawdziwa, co przygnębiająca. To byłaby jej ogromna zaleta, gdyby nie ciężki styl tylko z rzadka okraszony celnymi zdaniami.

Nie polecam.

Ocena: 3/10

Slajd:ologia

Nancy Duarte

slajdo

W połowie 2017 roku odkryłem bloga, którego prowadzi Kamil Kozieł i było to moje najciekawsze blogowe odkrycie w 2017 roku. Kamil w jednym z tekstów polecał książkę Nancy Duarte poświęconą przygotowywaniu świetnych prezentacji. Biorąc pod uwagę, że przemawianie to jedna z tych umiejętności, z którymi radzę sobie równie dobrze, co niewidomy w grze w rzutki, to postanowiłem się z nią zapoznać.

Było warto.

Ocena: 8/10


To teraz czas na was – jaka książka zrobiła na was ostatnio wrażenie?

Psst! Psst! Dołącz też do obserwujących bloga na facebooku lub instagramie.