Nawet nie potrafię powiedzieć, jak bardzo jestem dumny z tej książki. Jest niezwykle potrzebna, dopracowana w każdym szczególe i wyładowana po brzegi wartościową wiedzą.
Niech perełki, które znajdziesz poniżej, dadzą ci przedsmak tego, co znajdziesz w pełnej wersji.
Przedsprzedaż książki „Życie we dwoje” kończy się 30 września. Książkę kupisz tutaj: [KLIK]
#1
Patrzymy na zakochanie jak na ukoronowanie naszej uczuciowej historii. Niestety nie daje ono gwarancji, że ten związek będzie długotrwały ani tym bardziej, że będziesz doświadczać w nim bliskości i wsparcia. Jeśli nie poświęcisz waszym uczuciom odpowiedniej troski, to będą one wygasać. Tak powoli, że dopiero patrząc wstecz, zobaczysz zmiany jak na dłoni.
#2
Każdy ma do odrobienia lekcje dotyczące tego, jak harmonijnie żyć z osobą, którą pokochał. Dlaczego? Odpowiedź jest banalnie prosta – bo każda osoba wyrasta w innym środowisku, a to na jego podstawie tworzy swoją definicję miłości.
Nie mówiąc już o tym, że żadni rodzice nie są w stanie dać swojemu dziecku doskonałej psychiki przewiązanej kokardką. Ty możesz mieć żal do rodziców za to, że nie dawali ci swobody, ktoś inny, że miał jej za dużo, a gdzieś na końcu wszyscy możemy myśleć, że gdyby nasi rodzice wychowali nas inaczej, to dzisiaj bylibyśmy lepszymi dorosłymi.
Takie myślenie to pułapka – kotwica, która trzyma cię w przeszłości. Żeby pójść dalej, trzeba ją odciąć i zaakceptować, że wszyscy wchodzimy w związek ze swoją przeszłością, wyzwaniami i trudnymi doświadczeniami. Nie jesteśmy do siebie idealnie dopasowani i musimy się siebie nawzajem nauczyć. Musimy zderzyć swoje wyobrażenia miłości z tym, jak wyobraża ją sobie druga osoba, nawzajem poznać i zrozumieć swoje wartości, a w końcu stworzyć reguły wspólnego życia.
#3
Zwykle mówimy o miłości w kontekście tego, co czujemy, więc naturalne jest uznawanie, że miłość to uczucie. Nie jest to jednak perspektywa, która wzmacnia związki, bo uczucia nie zależą od nas. Przychodzą i odchodzą, a my możemy tylko je obserwować i przeżywać. Tymczasem w miłości chodzi o nasze zachowania, bo nieważne, że do kogoś wzdychasz, jeśli kiedy tylko się zobaczycie, zaczynasz kłótnię. Dlatego od dzisiaj proponuję przyjąć ci następującą definicję:
- Miłość to seria nawyków i codziennych zachowań, które wzmacniają i umożliwiają doskonalenie relacji.
- Miłość to zaangażowanie.
- Miłość to dbanie o siebie dla kogoś.
Ta definicja ma tę przewagę, że nie dotyczy tego, co się dzieje w twoim wnętrzu, ale tego jak postępujesz.
#4
Prawdziwe przyczyny kłótni są głęboko zaszyte między tkankami poprzecznie prążkowanymi naszych serc. Kłują nas i ranią. Żeby je dostrzec, musisz się postarać, a żeby je usunąć, musisz je naprawdę zrozumieć.
#5
Jest takie powiedzenie: Jak chcesz mieć męża generała, to wyjdź za mąż za porucznika. Pokazuje ono to, o czym zbyt często się zapomina – że nie wskoczysz w idealny związek. Nie znajdziesz się nagle na końcu waszej historii. Możesz tylko wybrać osobę z potencjałem i sprawić, że to będzie działało. Przejść przez życie razem, ucząc się nawzajem od siebie i wspierając w osiąganiu waszych celów. Tylko wtedy obudzisz się kiedyś jako ta przysłowiowa żona generała. W każdym innym przypadku staniesz się tylko zgorzkniałą, rozczarowaną osobą.
Pozostały ostatnie dni przedsprzedaży książki. Mam zasadę, że pierwsi kupujący zawsze dostają najlepszą cenę, więc już nigdy nie będzie tak dobrej okazji, żeby kupić „Życie we dwoje”. [Przejdź na stronę książki]
#6
Na tym polega ogromny paradoks miłości. Nie kończy się ona, bo przestajecie dla siebie robić dobre rzeczy. Kończy się, bo zaczynacie robić rzeczy, które podkopują wasze uczucia. W efekcie tego z waszego emocjonalnego konta wycieka więcej pozytywnych uczuć niż do niego wlewacie.
#7
Cofnijmy się na chwilę do początku związku. Jest to ten moment, w którym ciężko utrzymać wam przy sobie ręce. Bez przerwy chcecie się dotykać. Zatrzymujecie się na środku ulicy, żeby się pocałować. Przytulacie się niemal bez przerwy, a kiedy macie uprawiać seks, dzieje się to całkowicie naturalnie. Po prostu twoja ręka trafia na jej biust albo jej dłoń zsuwa się po twoim torsie i miękko ląduje na twoim kroczu.
W stałych związkach przestaje to tak wyglądać. Raczej zaczynasz uważać te wszystkie dotyki wymieniane w trakcie dnia za zbędne ceregiele i oczekujesz, że seks będzie czymś, co nastąpi bez żadnego wstępu.
Zachowując się w taki sposób, przypominasz mistrza bokserskiego, który zdobył tytuł dzięki wyczerpującym treningom i trzymaniu diety, a następnie stwierdził: „Te ćwiczenia i dieta były ważne, żeby to osiągnąć, ale na obecnym etapie już tego nie potrzebuję”.
#8
Najważniejszym elementem krytyki jest omówienie jej kontekstu – dlaczego to jest problemem? Jak czyjeś zachowanie wpływa na twoje samopoczucie? Kontekst jest bardzo konkretny. Od razu usuwa niepewność i własne interpretacje, sprawiając, że łatwiej komuś zmienić swoje zachowanie. To taka różnica jak między powiedzeniem: „Potrzebuję dla siebie czasu” a: „Potrzebuję dla siebie czasu, bo ostatnio chodzę zestresowany”. W pierwszym przypadku nie wiesz, czy problem jest w tobie ani z czego wynika. W drugim od razu rozumiesz, co się dzieje i możesz udzielić wsparcia.
#9
Jeśli traktujesz Pornhub jak wyznacznik głównych wzorców relacji społecznych, to może cię zaskoczyć, że zdaniem specjalistów relacji gra wstępna nie trwa 5, 10 ani 30 minut. Bez mrugnięcia okiem oznajmią oni, że powinna trwać 36 godzin. Nie dlatego, że musicie się przez tyle czasu całować, przytulać i głaskać po kolanach, ale dlatego, że seks jest wynikiem waszego całego stanu emocjonalnego. Jeśli dobrze się przy sobie czujecie, rozwiązujecie konflikty i próbujecie sprawić, żeby życie drugiej osoby było nieco lepsze, to kładziecie fundamenty pod dobry seks. Zwyczajnie życie seksualne staje się lepsze, kiedy wszystko w waszej relacji się poprawia. To nie jest obszar niezależny od reszty relacji – to jej część.
#10
Chociaż partner może cię pocieszyć, przytulić i zapewnić, że wszystko będzie dobrze, to poleganie na zewnętrznym wsparciu we wszystkich okolicznościach zamienia cię w niemowlę. Brzmi dość brutalnie, ale brak umiejętności zaspokajania swoich potrzeb jest typowy właśnie dla dzieci. Nie mogąc zaspokoić ich samodzielnie płaczą, żeby to środowisko dostosowało się do nich. Dorośli powinni już rozumieć, że rzeczywistość jest jaka jest. Nie składa się tylko z pączków, szczeniaczków i misiów koala, ale też z niesprawiedliwości i krzywd. Jednak to nie rzeczywistość powinna dostosować się do ciebie, tylko ty do świata, w jakim przyszło ci żyć. W przeciwnym razie jesteś jak osoba, która w upał krzyczy na słońce, że za mocno grzeje, zamiast posmarować się kremem z filtrem, założyć okulary przeciwsłoneczne i usiąść na tarasie z kieliszkiem Aperolu w ręce.
Zdecydowanie więcej takich treści i skutecznych sposobów pracy nad związkiem znajdziesz w pełnej wersji książki.
Masz czas tylko do północy 30 września, żeby kupić książkę w niższej cenie i z darmową wysyłką.
Taka promocja już nigdy się nie powtórzy.