Edukacja finansowa jest w Polsce najbardziej zaniedbanym obszarem nauczania. Z pomocą przychodzą książki o biznesie. Niestety często zawierają one informacje przydatne w dużych organizacjach, ale zbędne dla osoby, która zastanawia się czy założyć swoją pierwszą działalność gospodarczą albo jak lepiej zorganizować swoją pracę.
Dzisiaj znam się nieźle na brandingu, e-commerce, sprzedaży i prawie związanym z prowadzeniem firmy, a przy okazji, dzięki waszym mailom, wiem, jakie problemy w tych obszarach ma statystyczna osoba. Biorąc pod uwagę, jak ważnym (chociaż niedocenianym) obszarem w naszym życiu są finanse, postanowiłem wybrać książki o biznesie, które w mojej opinii zawierają niezbędne podstawy dotyczące: podstawowych przekonań związanych z pieniędzmi, zasad na jakich opiera się zarabianie, dyscypliny finansowej i narzędzi pomagających przekuć wizję w firmę.
Uwaga! Poniższy wybór opiera się na kryterium osobistym, czyli zawiera książki o biznesie, które najbardziej mi pomogły. Nie uważam, że tak samo mocno pomogą każdemu, bo to czego ja musiałem się uczyć może być dla innych ludzi oczywiste.
1. Henry Ford, Moje życie i dzieło. Richard Branson, Zaryzykuj – zrób to!
To nie przypadek, że na pierwszym miejscu (chociaż ten tekst to nie ranking) polecam właśnie te dwie książki. Zresztą polecałem je też wśród najbardziej wartościowych biografii.
„Moje życie i dzieło” to książka, która jest zadziwiająco współczesna. Napisał ją człowiek, który stworzył największą przemysłową potęgę i żył w czasach, kiedy jeszcze uważało się, że praca jest dobra. Nie jęczało się, że czasem trzeba się spocić i ponieść wyrzeczenia. Nie zachowywało się jak rozwojowiec marzący o milionach, a którego jedynym działaniem jest mówienie znajomym, że zarobił pasywnie już 10 000 dolarów w tym tygodniu, ale mieszka z mamą, bo jest wrażliwy.
Natomiast Branson pokazuje, jak nikt inny, że bycie biznesmenem to nie kwestia pieniędzy, ale stylu życia. Wbrew obiegowym opiniom przedsiębiorczości nie da ująć się w sztywnych zasad i oderwać ich od twoich wartości, osobowości i celów.
Żadna z tych dwóch książek nie powie ci, że pieniądze przyjdą ci łatwo, ale powiedzą ci, że jeśli chcesz zrealizować swój dowolny projekt, to zrób to, bo warto.
2. Nassim Taleb, Czarny łabędź
Większość osób jest świadoma tego, że życie wcale nie jest tak bezpieczne i przewidywalne, jak się wydaje. Dzięki tej książce dowiesz się, że nie jest w ogóle bezpieczne, a im większy odnosi się sukces, tym mniej jest on przewidywalny (zarówno jego wystąpienie, jak i skutki). Inaczej mówiąc – sukces jest kwestią szczęścia, ale szczęście najczęściej spotyka tych, którzy się na nie przygotowują. Dlatego najlepszą radą biznesową jaką można dostać jest zdanie: „To co musisz zrobić, to dużo próbować” – zwłaszcza jeśli działalność jaką wykonujesz jest skalowalna (np. działalność artystyczna czy przedsiębiorcza), a sukces jaki można w niej osiągnąć odpowiada niewielkim szansom, które są z nim sprzężone.
3. Stephen Covey, 7 nawyków skutecznego działania
Znacie osoby, które nie potrafią ogarnąć swojej własnej kuwety, przychodzić punktualnie na spotkania albo wydawać mniej, niż zarabiają? Ja też i to czego im brakuje to siedem nawyków, o których pisze Covey, a w szczególności – proaktywności, ostrzenia piły i robienia tego, co ważne, ale nie jest pilne.
W kategorii „Książki o biznesie” jest to zdecydowanie zasłużony klasyk.
4. Miłosz Brzeziński, Biznes, czyli kupa ludzi
Dorastałem będąc przekonany, że najważniejszy jest indywidualizm i samodzielność. Marzyłem o tym, żeby jak typowy niewdzięczny milioner powiedzieć kiedyś: „Wszystko osiągnąłem sam”. Po przeczytaniu tej książki zrezygnowałem z tego marzenia i zrozumiałem, że najważniejsze są dobre relacje z innymi ludźmi, co w wyraźny sposób przełożyło się na moje zarobki.
Cała książka jest, jak ten wywiad: Kilk. Razy dziesięć.
5. George Clason, Najbogatszy człowiek w Babilonie
To nie jest poważna książka jeśli powagę mierzyć ilością przeprowadzonych badań i użytych trudnych słów. „Najbogatszy człowiek w Babilonie” jest napisany w formie przypowieści, którą można przeczytać w jeden wieczór. Treść wydaje się banalna, ale wskazuje zasady, których nie da się ignorować: pilnuj swojej dyscypliny finansowej, oszczędzaj pieniądze, żeby mieć kapitał na inwestycje, zarabianie zaczyna się od tego, co masz i naucz się dokonywać małych inwestycje, żebyś umiał dokonywać dużych.
Z tej książki zrozumiesz to, czego potrzebujesz wiedzieć o biznesie, a czego najbardziej brakuje osobom, które chcą zarabiać więcej, ale nie wiedzą jak. Tą rzeczą jest fakt, że wspaniałe okazje zdarzają się każdemu, ale nic nie znaczą, jeśli nie ruszysz tyłka z kanapy.
6. MJ DeMarco, Fastlane milionera
Mam wysypkę na słowo „milioner” w tytułach poradników, jednak tym razem je toleruję.
„Fastlane” to kompendium wiedzy, w którym autor otwarcie śmieje się z części koncepcji Kiyosakiego i sposobów na bogactwo instant. Wspaniale przedstawia typ „chodnikowca” i tłumaczy dlaczego „chodnikowiec” bez względu na wysokość zarobków pozostanie biedny. Tłumaczy, że jedyną szansą zdobycia poważnych pieniędzy jest tworzenie aktywów: portali, firm, produktów i organizacji zgodnie z zasadą, że twoje zarobki zależą od wpływu, jaki wywierasz na życie innych ludzi. Jeśli więc chcesz mieć więcej pieniędzy to musisz mieć większy wpływ lub wpływać na więcej osób. W końcu jak wpłyniesz na milion osób poprzez sprzedanie im produktu zaspokajającego ich potrzeby to zarobisz poważne pieniądze.
7. Jason Fried, David Heinemeier Hansson, Rework
Zbiór esejów przygotowanych przez dwójkę przedsiębiorców i zawierający ich doświadczenia związane z prowadzeniem firmy. Łatwo przyswajalna treść, która udowodni ci, że w biznesie sztywne reguły nie istnieją. W książce pojawia się kilka wartych uwagi koncepcji – m.in. ta dotycząca produktów ubocznych działalności.
8. Michael Gerber, Mit przedsiębiorczości
Twoja działalność powinna spełniać trzy warunki:
1) dostarczać produktów i usług tej samej jakości w jak najmniej zawodny sposób
2) być możliwa do powielenia
3) być zarządzana przez procesy, a nie przez osoby, dzięki czemu będzie mogła być sprzedana.
O tym, jak stworzyć taką strukturę organizacyjną opowie ci Michael Gerber.
9. David Allen, Getting Things Done
Znam zarówno osoby uwielbiające metodę GTD, jak i takie, które nie mogą przez nią przebrnąć, ale w mojej opinii jest to najbardziej przejrzysty sposób organizowania czasu, grupowania zadań i wykonywania projektów. Jeszcze trzy lata temu nie sądziłem, że będę kiedykolwiek musiał korzystać z GTD. Myliłem się.
10. Timothy Ferris, Czterogodzinny tydzień pracy
To nie jest książka idealna, zwłaszcza jeśli czyta się ją w taki sposób, jak robi to przeciętna osoba – z rumieńcami na policzkach i poczuciem, że już za chwilę nie będzie się w ogóle pracować tylko leżeć na plaży.
Tego sposobu odczytania tej książki nie polecam. Polecam za to spojrzenie na nią, jako na zbiór rad pozwalających na skuteczniejsze działanie i lepsze zarządzanie swoim czasem poprzez: odpowiednie wybieranie zadań, stosowanie zasady Pareto i zlecania zadań, dzięki czemu nie trzeba stawać się niewolnikiem własnej firmy.