Z poglądami jest jak z drzewem. Większość z nich to liście, które wyrastają wiosną i opadają jesienią, żeby dać miejsce zupełnie innym. Zmieniają się i chociaż dziś w nie wierzymy, to za kilka dni, tygodni lub miesięcy pomyślimy: „Jakim ja byłem idiotą, żeby wygadywać takie bzdury”. Jednocześnie każde drzewo ma pień, dzięki któremu są właśnie tym drzewem, a nie jakimkolwiek innym. Tym pniem są poglądy i styl myślenia, który nie zmienia się mimo mijających lat.

Od dnia kiedy założyłem bloga, z mojego drzewa spadło bardzo dużo liści, ale pień pozostał bez zmian. Składa się on z następujących zasad:

Bądź zmianą, którą chcesz zobaczyć w świecie. 

To zdanie Ghandiego to definicja wszystkiego o co chodzi w życiu. Skup się na sobie, bądź aktywny, rób to co możesz, żeby świat był lepszym miejscem. Skupiaj się tylko na tym na co masz wpływ. Olewaj wszystko, co nie dotyczy ciebie bezpośrednio. Filozofia idealna.

Rozwiązuj problemy zamiast szukać krótkotrwałej ulgi.

Wolisz mieć lżej teraz, ale długoterminowo ciężej czy ciężej teraz, a długoterminowo lżej? Większość osób woli zjeść cukierka teraz, niż dostać dwa cukierki jutro, a później zazdrości osobom, które poczekały na swoje cukierki. Rozwiązania są proste – jeśli masz frustrujące życie, to zamiast poprawiać sobie humor używkami, oglądaniem seriali albo jedzeniem Nutelli ze słoika, haruj dopóki go długoterminowo nie poprawisz. Nie warto zamalowywać rdzy na samochodzie. Lepiej zapracować na dobry samochód.

Każda decyzja jest lepsza niż brak decyzji.

Co by było gdybyś zaczął grać na gitarze/założył firmę/zaczął podróżować pięć lat temu, a nie dopiero teraz? Pewnie byłbyś znacznie dalej, ale ciężko przewidzieć w jakim kierunku byś poszedł. Plany w teorii różnią się bardzo mocno od ich realizacji. Z moich obserwacji wynika, że różnią się od 30 do 50%. Zaczynając realizować plany otwierają się przed nami drzwi, których nie widzieliśmy. Z kolei drzwi, które widzieliśmy okazują się z kolei zamknięte albo nieciekawe. Nie musisz być na 100% pewny dokąd chcesz iść – ważne żebyś szedł, bo plany doprecyzują się w trakcie drogi.

Nie pozwól żeby strach kierował twoim życiem.

Czy strach przed czymś dał ci kiedykolwiek coś dobrego? Czy dzięki baniu się zarobiłeś milion dolców albo poderwałeś Kate Moss? Jeśli nie, to po co masz się poddawać swoim lękom? Jest takie zdanie: „Jeśli Internet Explorer nie boi się ciebie pytać czy chcesz go ustawić jako domyślną przeglądarkę, to ty też masz wystarczająco dużo odwagi, żeby zrobić cokolwiek zechcesz.”

Najpierw pomyśl o tym jak poprawić sytuację, zamiast zastanawiać się, jak do niej doszło.

Duża część osób mając problem załamuje ręce, a następnie rozpoczyna ciąg krzyków i oskarżeń usiłując się dowiedzieć jak mogło dojść do takiej sytuacji. To cenna wiedza, ale nie jest najważniejsza. Najpierw trzeba naprawić to co się zepsuło, a w drugiej sytuacji podjąć kroki, żeby to się już nie powtórzyło. Nie użalaj się nad sobą z powodu straconej dziewczyny albo pracy. Zadbaj o to, żeby nie stało się to nigdy więcej.

Jeśli jesteś w czymś dobry, nigdy nie rób tego za darmo.

Tekst Jokera z „Mrocznego rycerza”. Uzupełniłbym go zdaniem: „A jak nie jesteś w niczym dobry, to zrób wszystko, żeby takim być”. Oba to idea zarabiania w pigułce. Uwaga! Pieniądze to nie jedyna dostępna waluta.

To czas ma wartość, a nie pieniądze.

Nie ma bogatych ludzi, którzy jednocześnie nie cenią swojego wolnego czasu. To domena biednych, którzy dla groszowych oszczędności poświęcają kilka godzin na szukanie promocji. Jeśli chcesz mieć więcej pieniędzy to możesz zrobić dwie rzeczy: pracować kilka lat budując aktywa albo zapłacić innym ludziom za ich budowanie. W pierwszym przypadku poświęcasz swój czas, w drugim kupujesz czas innych ludzi. W obu wciąż chodzi o czas – najbardziej wartościowe aktywo jakie posiadasz. Nawet jak nie masz nic, masz czas. Dlaczego więc nie zrobić czegoś produktywnego?

Za każdym razem kiedy nie pracujesz na swoje cele, pracujesz na cele kogoś innego.

Prowadzisz albo jesteś prowadzony. Dominujesz albo jesteś zdominowany. Doba ma 24 godziny. Nie da się jej rozciągnąć, wydłużyć ani dokupić trochę czasu. Do nas należy wybór, na co poświęcę te 24 godziny. Na dyskutowanie o rzeczach, które nie determinują mojego życia? Polityce, religii i plotkach? Litości. W chwili kiedy to się robi, ktoś inny osiąga swoje cele. Działa to też w drugą stronę – nie możesz myśleć za innych. Twoim zadaniem jest uszczęśliwiać siebie, a nie ich. Ich zadaniem jest uszczęśliwiać siebie, a nie ciebie. Każdy jest tylko sam odpowiedzialny za swoje szczęście.

Jesteś wypadkową pięciu najbliższych osób.

Sprawdza się to zawsze. Nie istnieją fajne osoby mające nieogarniętych życiowo przyjaciół ani na odwrót. Chcąc zmienić swoje życie, powinieneś zmienić przyjaciół, ale żeby zmienić przyjaciół musisz zmienić siebie. To błędne koło. Możesz je przerwać tylko skupiając się na sobie. Chcąc mieć wokół siebie bardziej wartościowych ludzi, sam bądź bardziej wartościowy. Nie czekaj aż ktoś ci pomoże – sam sobie pomóż, albo zaproponuj lepszym od siebie, jak możesz im pomóc. To nie jest łatwe, ale jest cholernie skuteczne.

Oczekuj od siebie tego, czego oczekujesz od innych.

Możesz być chamem, ale licz się z tym, że inni będą chamscy w stosunku do ciebie. Jeśli chcesz szczerości, bądź szczery. Jeśli oczekujesz od współpracowników efektywnej pracy, sam efektywnie pracuj. Jeśli chcesz mieć w łóżku boginię seksu, bądź bogiem seksu. Nie zawsze dostaniesz to co dasz, ale to uczciwe.

To że jesteś miły dla innych, nie znaczy, że jesteś miły dla siebie.

Mój kolega był kiedyś akwizytorem. Sprzedał jednemu facetowi perfumy, a później widział go jak musiał łapać stopa. To idealna ilustracja tej zasady. Masz być przede wszystkim dobry dla siebie. To, że ktoś ci powie, że jesteś fajny, nie sprawi, że zaczniesz zarabiać więcej albo będziesz miał lepszy seks. Nie oznacza to, że musisz być chujem, ale możesz nim być – ma to mniejsze znaczenie niż ci się wydaje. Zrób sobie tygodniowy eksperyment i zacznij zachowywać się jak dupek – świat ciebie mocno zaskoczy. To tak fajna zasada, że napisałem o niej cały tekst >KLIK<.

Nadawaj innym taki priorytet, jaki oni nadają tobie.

Ty masz zawsze dla niego czas, a on dla ciebie prawie nigdy? To zawsze ty dzwonisz? Ty pożyczasz pieniądze? Jeśli tak, to nie jest to relacja, w której warto być. W przeciwnym razie zaangażowanie rozkładałoby się mniej więcej po równo.

Nie słuchaj kobiet, które mówią jaki powinien być facet. Słuchaj mężczyzn, którzy przebierają w kobietach.

Kobiety zrobią z ciebie słodką ofermę, a nie samca z rozwianym włosem. Słowo rozpustnik podobno oznacza: „rabujący czeluście piekieł”. Bądź rozpustnikiem.

Nie oczekuj niczego, spodziewaj się wszystkiego.

Pozbądź się oczekiwań dotyczących relacji. Otwórz się na możliwości. Miej w głowie myśl: „Sprawdźmy co z tego wyjdzie”. Prosta rzecz, która daje dużo swobody, więcej satysfakcji i znacznie lepsze efekty. Im mocniej czegoś chcesz, tym trudniej będzie ci to zdobyć.

Bądź facetem, którego nie polubi jej ojciec.

Wtedy ona bardziej polubi ciebie. To trochę żart, ale nie do końca.

I najważniejsze: Nigdy nie spotykaj się z osobą, która ma więcej problemów od ciebie.

Nie warto. Ktoś kto ma gówno na butach, przyniesie je na twoją wycieraczkę. Pomagaj, ale tak, żeby nie zaszkodzić sobie.

Psst! Psst! Dołącz też do obserwujących bloga na facebooku lub instagramie.